W grudniu 2004 roku w naszej
rodzinie pojawił się pierwszy pies - młodziutka
sznaucerka olbrzymka Grace. Dlaczego
wybraliśmy właśnie tę rasę, wcześniej nie mając
doświadczenia z psami? Po przeczytaniu wielu stron,
zarówno literatury, jak i postów na forach
internetowych nasz wybór był jednoznaczny. Charakter
sznaucera olbrzyma wydał się nam idealny, marzyliśmy o
dużym, pojętnym psie, a ostateczna decyzja zapadła po
oczarowaniu fotką Juki z Wilczej Skarpy. W lutym 2009 Grace zyskała sznauceropodobną koleżankę "z przeszłością". Tajga spędziła w schronisku 8 miesięcy, a wcześniej nie było jej też lekko - świadczą o tym blizny po wrzynającym się w szyję drucie lub sznurze. Grace przyjęła nową domowniczkę bardzo przyjaźnie. Grace miała być "psem do kochania". W międzyczasie jednak wyprowadziliśmy się na wieś, poszerzyliśmy wiedzę o psach i wspierani przez przyjaciół -miłośników rasy zdecydowaliśmy się na szczenięta. Grace, okaz zdrowia, w swoim rodowodzie posiada wielu znakomitych przodków, więc podjęliśmy decyzję na "tak" i zarejestrowaliśmy hodowlę. |
|||
Decyzja o partnerze, który w połączeniu z Grace da potomstwo o pożądanych cechach, nie była łatwa. Wybór padł na pięknego samca, o mocnej budowie i wspaniałym charakterze z hodowli Pasala na Litwie. Święta Bożego Narodzenia 2009 spędziliśmy w Kownie - w wigilijny wieczór ruszyliśmy w 700 kilometrową podróż nie bacząc na obfitą w śniegi i mrozy zimę. | |||
Aras okazał się atrakcyjnym,
utytułowanym psem, a właściciele hodowli Pasala
gościnnymi i miłymi ludźmi. 23 lutego 2010 jako jedno z 10 szczeniąt naszej Grace urodziła się HONDA - dzięki której nasza przygoda ze sznaucerami nabrała nowych odcieni... Honda
szybko zaczęła odnosić sukcesy wystawowe,
błyskawicznie uzyskała tytuł Młodzieżowego Championa
Polski, w wieku 15 miesięcy zdobyła w Krakowie pierwszy
CACIB, a następnie kolejne tytuły, choć stosunkowo
niewiele pokazywaliśmy ją na wystawach. |
|||
W czerwcu 2015 r. z wielkim żalem
musieliśmy rozstać się z naszą ukochaną Grace.
Niestety, czas płynie nieubłaganie, a psy żyją
krócej niż ludzie. Wspomnienie o niej jest nadal żywe,
a łatwiej pogodzić się z tą stratą wiedząc, że
jest z nami jej córka, wnuczki i prawnuczka. Odeszła od
nas też córka Grace, Hondzia, nasza ikona, a także jej
wnuczka Janis, ostatnia dolączyla do nich Tajgusia.
Takie życie. Kiedyś i my dołączymy. Nasze stado rozrosło się, pojawiła się parka sznaucerów miniaturowych Jim i Lala oraz piękny samiec - sznaucer olbrzym, a niedawno też dołączyła do nas Zarisia - szalona córeczka naszego Jimka. Wszystkie psy mieszkają z nami w domu, towarzyszą naszym zajęciom domowym i ogrodowym, codziennie spacerują z nami po pięknych okolicznych terenach. Są żródłem radości, dostarczają pozytywnej energii, odnoszą sukcesy na wystawach, podobnie jak szczenięta u nas odchowane, mieszkające w nowych domach. Te
piękne i mądre stworzenia wnoszą w nasze życie nową
wartość nieznaną tym, którzy psów nie mają. |
|||