Umbra Black Buddha, córka Indii i Dreama (wł. Klaudia Widerska) pokazała sie przepięknie na tej wystawie, Zw. Młodzieży, Najlepszy Junior w Rasie,
a w finałach Najlepszy Junior Grupy II!!!!!

ZARISA GRAND Hajan Polonia - klasa młodzieży-ocena doskonała lokata I/5, Zwycięstwo Młodzieży! Tym samym Zari w pięknym stylu, pokonując rywalki ze znanych hodowli rozpoczęła Młodzieżowy Championat Polski.

.MORNING DREAM Diamenowy Olbrzym, klasa pośrednia-ocena doskonała, CWC, Res.CACIB

ZARISA GRAND Hajan Polonia - klasa szczeniąt-ocena wybitnie obiecująca, lok. I/2, a następnie po porównaniu z pieskiem w tej kategorii wiekowej tytuł Najlepsze Szczenię w Rasie!!!! Brawo Zari! Dziękuję Hajankom za jej przygotowanie wystawienie i oczywiście za piękną sunię!!! Tatuś Jimek jest dumny z córeczki!!!!! Niestety nie mogliśmy zostać na finały.

RAMONA ROSE Black Buddha, czyli nasz Rózia, córeczka Janis zakończyła oceną doskonałą i Zwycięstwem Młodzieży Młodzieżowy Championat Polski.

MORNING DREAM Diamentowy Olbrzym -ocena doskonała, res.CACIB.
Dziękuję Martynko za cudownego Dreama, za grooming i wsparcie w wystawianiu.
Dream zaliczył też przy okazji wspaniale testy psychiczne organizowane podczas wystawy. Jego miotowa siostra również!!!!
Spotkaliśmy się też z bratem Dreama i wspólnie wystartowaliśmy po raz pierwszy jako grupa hodowlana. Dzięki za miłe towarzystwo! Miło było się też spotkać z rodzinką naszego Monsuna (w domu Harry), synka Hondy z jej ostatniego miotu, a także z właścicielami Luny (Tara Luna to 5-miesięczna córka naszej Kority)

RAMONA ROSE Black Buddha, córka naszej Janis wystawiana w klasie młodzieży- ocena doskonała, Zwycięstwo Młodzieży, tytuł Młodzieżowy Zwycięzca Polski Kielce 2019

TARA LUNA Black Buddha , córka naszej Kori zadebiutowała (jej właściciele również) w klasie młodszych szczeniąt zdobywając ocenę wybitnie obiecującą, tytuł Najlepsze Szczenię w Rasie a na finałach BIS Młodszych Szczeniąt IV. Brawo, jesteśmy dumni z waszego występu, a Korita sprawdziła się nie tylko jako dobra i troskliwa mama, ale też jako interesująca suka hodowlana. Czekamy na debiut innych jej dzieci, równie udanych (czasem wydaje nam się, że to klony).

Dreamek oceniany przez sędziego z Holandii zdobył ocenę doskonałą i drugi swój wniosek CWC na dorosłego championa, jak rownież Zwycięstwo Rasy.

Nasz Dream na tej wystawie odniósł ogromny sukces! Ocena doskonała, CWC, CACIB, tytuł Zwycięzca Polski 2019, kwalifikacja na Cruft's. Zaczął INTERCHAMPIONAT.

Od kiku miesięcy jest już Młodzieżowym Championem Polski, a do uzyskania tytułu dorosłego championa potrzeba poczekać regulaminowo do końca marca 2020.
Zdjęć z wystawy nie mamy, ale na kilka dni przed wystawą fotkę roboczą (żeby się ustawiał ładnie na wystawie, bo nie zawsze nam to wychodzi...)

Dlugo zastanawialiśmy się, kogo wybrać na Partnera Kori. Ponieważ mam wielki sentyment do linii, z której pochodzi India i do jej ojca, zdecydowaliśmy się na syna Undergrounda (który jest ojcem Indii).
Kori urodziła nam wielki pakiet dzieciaków, calą dziesiątkę.
Ale przed porodem napędziłą nam strachu, wykopła głęboką jamę i tam chciała powić maleństwa. Chowała się tam, trudno było ją wywabić. Na szczęscie dała się przekonać by rodzić w domu, na łóżku, na którym rodzą wszystkie nasze sunie - to tylko kwestia porządnego zabezpieczenia, a kręgoslup nie męczy się, jak przy porodzie na poziomie podłogi. Na zdjęciach jej jama pod sosną himalajską.

Ech, marzę, żeby ładnie wystawiać naszego Dreama, bo nie za bardzo mi to wychodzi, to duży pies, który ma własne zdanie na róne tematy. Skorzystałam z okazji, ze w pobliżu nszego miejsca zamieszkania odbyły się wasztaty handlingowe ze znaną, doświadczoną Dianą Sychovą. Atmosfera była świetna, nauczyliśmy się wiele, a czy uda się to zastosować, zobaczymy....

Ten mikrusik leżący po lewej stronie olbrzymki Rózi to Zari....

Nasz Dream pięknie się rozwija, więc będziemy się nim chwalić. Na wystawie Dreamek wygrał zarówno w klasie młodzieży otrzymując Zwycięstwo Młodzieży, jak i następnie Zwycięstwo Rasy, a w finałach został wybrany do ścisłego finału jako jeden z czterech juniorów z grupy drugiej.

Nasz 8-miesięczny Dreamek został na wystawie zmierzony, ma 69 cm. Jeszcze nieco urośnie ale też i nabierze masy. Bardzo się podobal, otrzymał ocenę wybitnie obiecującą i tytuł Najlepsze Szczenię w Rasie. W finałach został wybrany do szóstki najpiękniejszych szczeniąt wystawy, a wystąpiło ich ponad 20.

Mamy chwilowo piękną zimę, a psy kochają śnieg. Spacerujemy więc dużo po okolicy. Korzystamy z tego, że dni robią się coraz dłuższe.
Kori uczestniczyła w treningu z Tadzikiem Gajdą, czeskim pozorantem, była to jej pierwsza taka próba, bawiła się świetnie. Następnym razem już spróbujemy ze zwykłym rękawem, na razie pierwsze zabawy w chwytanie były z domowym szarpaczkiem, dla sprawdzeni, czy chce się w to bawić.

Zdecydowaliśmy, że nasze suczki nie będą rodzić w nieskończoność, choć regulaminy pozwalają na to, żeby nawet i 6-7 razy w swoim życiu suczka miała miot. Uważamy, że macierzyństwo jest piękne, daje wiele radości suczce, ale bez przesady z ilością. Trzy porody to całkiem wystarczająca liczba, żeby zaznala macierzyństwa, a też była w super formie przez całe życie.
Szczegóły dotyczące miotu S - w zakładce "szczenięta".

Rubinek i Rózia bardzo się zaprzyjaźnili z Dreamem, potrafią się pięknie bawić, Dream jest bardzo opiekuńczy. Towarzyszył mi w podróży do Gniezna, gdzie przekazywałam Rubinka, któray udał się w podróż do UK, do sojego nowego domu. Z Gniezna zabraliśmy Rumbę, która nie może zostać w swojej rodzinie z powodu poważnej alergii niemowlaka. Będziemy szukali jej innego domu.

Dzieci Janisi i Faiza pieknie się rozwijają, India pomagała nam w pierwszych tygodniach, wyliywała je, co nam znacznie ułatwiało opiekę nad nimi , przez krótki czas je karmiła, bo miała mleko, jednak zrobił jej się stan zapalny, okazało się, ze ma guzek i należy go wyciąć. Nawet po zabiegu, w kaftanie nadal traktowała je jak swoje dzieci, dzięki czemu nie odczuly, ze są sierotmi. My przejęliśmy już wtedy karmienie, piły kozie świeże mleko, uwielbialy je nawet jak już dostawały mięsne posilki i posiłki z karmy. Urosły na wyjątkowo piękne psy.
Rózia (RAMONA ROSE), córeczka Janisi zostaje z nami, najbardziej przypomina swoją mamę, chcemy, by pamięć o Janisi i choć jej drobna iskierka przetrwała w jej córce.

Na wystawę zgosiiśmy Dreama nie wiedząc, jak spotka nas tragedia z Janisią. Nie było też czasu przygotowywać go do występu, racej nie przewidywaliśmy, że pojedziemy. Jednak potraktowaliśmy to jako odskocznię od problemów, powierzyliśmy pieczę nad maluszkami naszej córce i wzięliśmy udział w wystawie. Spotkaliśmy sie z hodowczynią Dreama. Dream podobał się, rozwija się doskonale. Jest "Nadzieją Europy".

Dzieci Janisi i Faiza są śliczne, Janisia opiekuje się nimi wspaniale przez pierwsze dni ich życia, karmi, pięknie przybierają na wadze. Niestety nieoczekiwanie przeżywamy straszną tragedię. Janis umiera na naszych rękach, po kilkudniowej walce, transfuzji krwi, wszelkich wysiłkach, by ją ratować (na 99% otrucie, sekcji nie byliśmy w stanie zrobić, caly swój czas poświęciliśmy osieroconym dzieciom).
Biegaj Janisiu szczęśliwa po Niebieskich Łąkach. Wiedzialaś, że odchodzisz, zostawiasz maleństwa, które cię potrzebują. Ale też czułaś, że są bezpieczne, bo Twoja siostra jeszcze na Twoich oczach zajęła sie wylizywaiem ich, masowaniem brzuszków, a my je karmiiśmy, więc nie plakały, bo brzuszki miały pełne.
Załamani, zdruzgotani musieliśmy się zmobilizować, by ratować dzieci. Pomogła nam w tym India, która po jednym dniu opieki nad maluszkami dostała mleko w sutkach i zaczęła je karmić.

Do najbliższej wody mamy 40 kilometów, ale czego nie robi się dla psów..... Przy okazji spotkaliśmy nad wodą bliskie nam olbrzymy z zaprzyjaźnionej hodowli, m.in JOLENE, córkę naszej Hondzi. Sznaucery kochają wodę, szkoda, że jednorazowo nie mogę zabrać ich więcej..... Skorzystali tym razem Kori z Hondzią oraz Dream z Kulką. Innym razem pojadą kolejni miośnicy kąpieli.

Długo, długo trwały dyskusje, czy powiększać i tak liczne stado. Decyzja była trudna. Na szczęście od kiku lat mogę poświęcić psom cały swój czas jako emerytka, więc nie mogłam się oprzeć urodzie chłopaka
W ten sposób przybył do nas MORNING DREAM Diamentowy Olbrzym (Stablemaster's KISS ME GOOD BYE x STALEMASTER's CLASSICO).

Pojechałam tam tyko po to, by wspierać debiutujące na ringu nasze psie dzieci, a właściwie to ich (również debiutujących) wlaścicieli.
MAGNAT Black Buddha, syn naszej Hondzi wystąpił w klasie pośredniej, otrzymał piękny opis, ocenę doskonałą, CWC, tytuł NDPwR, ale niestety w porównaniu o rasę uległ suczce z hodowli Brodaty Wagabunda prowadzonej przez doświadczoną sędzię kynologiczną. Szkoda, że tak się stało, że natrafił na taką konkurencję. Ale jesteśmy zadowoleni bardzo z debiutu!!! Pokazał się ślicznie.
PANDORA Black Buddha (w domu Kleo), córka naszej Indii w klasie szczeniąt otrzymała ocenę wybitnie obiecującą i tytuł Najlepsze Szczenię w Rasie z pięknym opisem. Sędziowała p. Jolanta Jabłońska.

Ech, w końcu zrealizowaliśmy od dawna panowany pomysł - wygrodzenie części ogrodu tak, by można było niekiedy rozdzielić stado (cieczki, szczenięta), ale nie pozbawiać ich mozliwośi biegania po ogrodzie.
Dodatkowo wybicie drzwi tarasowych w miejsce okna, by ze swojego pokoju psy mogły bezpośrednio wyjść na tę wygrodzoną część ogrodu. A jak już wyjście na ogród, to też przydałby się tarasik. Wszystkie te prace przy ponad 30-stopniowym upale, tarasik zaprojektoway i wykonany własnoręcznie od A do Z przez kobietę 60+. Czego się nie robi dla czworonożnych przyjacióŁ.....

PGdy wróćiliśmy z naszych chorwackich wakacji, otrzymaliśmy miłą wiadomość, że JOY Black Buddha - siostra miotowa naszej Janisi na Klubowej wystawie Szcauceów w Legionowie wygrała stawkę suk i ootrzymała tytuł Klubowego Zwycięzcy Polski suk, oczywiście też duże CWC, dzięki czemu Joy zakończyła Championat Polski! ogromne gratulacje!!!!

Ponieważ nasza córka mieskza od jakiegoś czasu w Splicie mieliśmy stamtąd zaproszenie, więc skorzystaliśmy z niego. Po drodze zahaczyliśmy o Zadar, gdzie pokazaliśmy towarzyszące nam psy.
Bilans:
Nasz ukochana olbrzmka, córka Hondzi JANIS Black Buddha - 3 x CACIB, 2 x BOB, 1 x BOS, 1 x BOG-3. Ukończyła INTERCHAMPIONAT. Konkurencja nie była mała, sporo sznaucerów z Włoch, więc bardo cieszy sukces Janisi, która dostała sporo pochwał od zagranicznych sędziów.
Miniaturowy Victorious Star YOUNG'N'DARE - 2 x CACIB, 2 x BOB. Nasz Jimek też zakończył INTERCHAMPIONAT.

Karel Horak z Czech przyznał naszej Kori (KORITA Black Buddha) ocenę doskonałą oraz tytuł CWC, dzięki czemu spełniła warunki na dorosłego Championa Polski!
Bardzo się cieszymy, bo Kori jest suką o szorstkiej szacie, co było powodem ze po 6 miesiącach spędzonych w rodzinie, która oczekiwała suczki w amerykańskim typie Korita wróciła do nas. Udowodniła, że jest jak najbardziej wzorcowym i ładnym sznaucerem, co nas bardzo satysfakcjonuje.
Na tej samej wystawie JOY Black Buddha - suczka z naszej hodowli, z miotu J pokazała się przepięknie wygrywając całą stawkę olbrzymów, otrzymując ocenę doskonałą, CWC, tytuł NDSwR oraz BOB!!!!
JOY Black Buddha wzięła też udział w drugiej wystawie, dzień po tej powyższej, też w Zakrzowie wygrywając znów stawkę olbrzymów, otrzymując kolejną ocenę doskonałą, CWC, tytuł NDSwR oraz BOB!!!! Gratulujemy właścicielowi - p. Tomkowi. Rozpoczęła tym samym dorosły Championat Polski.

Dziś odwiedził nas Norris ze swoimi właścicielami. Wyrósł na dorodnego samca, choć ma dopiero 10 miesięcy. Był najmniejszym ze szczeniąt miotu N, a wcale teraz nie ustępuje wzrostem swoim braciom. Nasze stado przyjęło go przyjaźnie, a on też poznał nas i seredecznie się przywitał. Już na leśnej drodze wydawało się, ze wie, dokąd jedzie i poznaje rodzinne strony....

Wszystkie dzieci Indii pięknie się rozwijają. Indusia przekazała im swój najlepszy potencjał, ojciec FAIZ również. PRINCESS LUNA jeszcze jest u nas i każdego dnia podziwiamy tę piękną sunię. Za kilka dni, po ooązkowej kwarantannie odjedzie do nowego domu pod Londynem.

Od kiku miesiecy nasze okolice odwiedzają te piękne zwierzęta. Widujemy je bzardzo często z okien, gdy tuż po zachodzie słońca wychodzą na łąkę na popas. Wtedy są tak blisko, że można usłyszeć, jak przeżuwają, a także czuć intensywny ich zapach. Zdarzyło mi się bezszelestnie podejść je na odległość około 10 metrów, bo były w takiej odległości od naszego ogrodzenia, czujne, ale tak zajęte jedzeniem, że nie uciekły
Dziś dużą chmarę tych dostojnych byków zobaczyliśmy z bliska w dzień, gdy wracaliśmy ze spaceru. Zapewne zostały spłoszone, mamy nadzieję, ze nie przez myśliwych.

Wystawa w Kielcach to tak naprawę były trzy wystawy rangi CACIB, ale my mogliśmy mając 4-dniowe szczenięta mogliśmy pojechać tylko na jedną (bez noclegu, z marszu). 26.11 sędziowała p. Iwona Giczela. Oceniła naszą Kori na ocenę doskonałą i przyznała tytuł Zwycięzca Młodzieży dzięki czemu Kori ukończyła rozpoczęty przed miesiącem Młodzieżowy Championat Polski , co już za 3 dni nie byłoby możliwe z uwagi na wiek 18 miesięcy.

Ponieważ Zwycięstwo Młodzieży z wystawy krajowej już nie było nam potrzebne, bo czekamy na wystawę międzynarodową w Kielcach, zgłosiliśmy Kori w kasie pośredniej do Zakrzowa. Sędziował M.Lewandowski. Korita otrzymała ocenę doskonałą, CWC, tytuł NDSwR i Zwycięstwo Rasy!!!! Teraz wystarczy poczekać, by upłynął regulaminowy czas między pierwszym a ostatnim wnioskiem CWC i będziemy wiosna kończyć dorosly championat z naszą Kori.

Chć debiut naszej Kori we Wrocawiu był w klasie pośredniej i rozpoczęła nim dorosły championat, bo do ukończenia 18 miesięcy zostały jej tylko 2 miesiące, postanowiliśmy rutem na teśmę zgłosić ją na wystawy w ksie młodzieży. 14.10 sędzia Piotr Król przyznał ocenę doskonałą, złoty medal, tytuł Zwycięzca Młodzieży i Najlepszy Junior w Rasie. , a 15.10 sędzia Beata Klawińska powtórzyła werdykt z poprzedniego dnia. Tym sposobem, jeśi Kori na jedynej wystawie międzynarodowej, jaka zostałą jej do ukończeni 18 miesięcy też zdobyłaby Zw. Młodzieży, zdążyłaby uzyskać młodzieżowy championat. Bardzo cieszymy się z jej wyników i liczymy na Kielce.....

Córka naszej Lali i Jimka (sznaucerów miniaturowych czarnych) LADY D Black Buddha w pięknym stylu zakończyła Młodzieżowy Championat Polski, ocena doskonała i miejsce I na 5 suczek w klasie.

Nasza KORITA Black Buddha, olbrzymka, na swojej pierwszej w życiu wystawie otrzymała w klasie pośredniej piękny opis , ocenę doskonałą, złoty medal i CWC oraz res.CACIB!!!!, Rozpoczęła w ten sposób dorosły Championat Polski.

Wrzesień 2017 - Międzynarodowa Wystawa Psów we Wrocławiu

Córka naszej Lali i Jimka (sznaucerów miniaturowych czarnych) LADY D Black Buddha w pięknym stylu zakończyła Młodzieżowy Championat Polski, ocena doskonała i miejsce I na 5 suczek w klasie.

Nasza KORITA Black Buddha, olbrzymka, na swojej pierwszej w życiu wystawie otrzymała w klasie pośredniej piękny opis , ocenę doskonałą, złoty medal i CWC, rozpoczynając w ten sposób dorosły Championat Polski.

Oprócz Indii szkolimy też naszą Kulkę (Jolly Black Buddha), żeby się nieco ogarnęła i mogła pokazywać się publicznie bezstresowo (dla siebie i dla nas)
Oto nasza maleńka Kuleczka, fotka z końca maja)

.

.

.

.

Wielkie dzięki za grooming Joasi Janiszewskiej, a za pokazanie Jimka i opiekę nad nim, ostatni szlif -Martynie Sokołowskiej!

ULALA Tamagra - klasa pośrednia, ocena doskonała, CAC, więc do zakończenia Championatu Czech wystarczy naszej małej Lali w przyszłym roku kalendarzowym jakakolwiek wygrana wystawa w Czechach.

GRATULACJE!!! Mama Honda też jest dumna z synka! Dziękujemy właścicielom Iduszka!!!

Idol (Żółty) jako jedyny jest wystawiany i odnosi pierwsze sukcesyw klasie Młodszych Szczeniąt i Szczeniąt.
-

Iskra (Liliowa) zadebiutowała w klasie szczeniąt w Będzinie otrzymując ocenę WO z pięknym opisem, jeśli właściciele zadbają o prawidłowy grooming i odpowiednio zaprezentują, na pewno spodoba się, gdyż jest bardzo ładna.
-

Odwiedziła nas też Issa (Zielona), to fotki z tej wizyty:

Kilka razy gościliśmy u nas Iggy'ego (Zielony, w nowym domu ma imię Dredi).

Jesteśmy też zaprzyjaźnieni z włascicielami Marleya (Izzy Marley, Czerwony)

Na szczęście utrzymujemy kontakty z większością właścicieli i czasem rodzinka się spotyka. Najczęściej widujemy się z Dredim (Zielony) i Marleyem (Czerwony). Poznają miejsce, gdziesię wychowywali, a przed mamusią Hondą nadal czują respekt, choć nigdy nikogo z nich nie skrzywdziła, była wspaniałą, czułą i troskliwą mamą.

W lipcu spotkaliśmy się z właścicielem Indii. Sunia jest piękna, dobrze traktowana, ale niestety nie wystawiana, i nie tak prowadzona, jak bym sobie to wymarzyła. Po spotkaniu z Indią mam smutek w sercu. Miała zostać z nami. Stało się inaczej i chyba nigdy nie wybaczę sobie, że opuściła nasze gniazdo.

EDIT: India wróciła po 3 latach, bez zęba, nie znająca co to zabawa, z wielką niechęcią do innych psów. Jej powrót to z jednej strony radość, że znów z nami, z drugiej żal na dnie serca, że tak się stało, że już nie da się wyprostować pewnych zaniedbań. Złość, że daliśmy się oszukać, że nie posluchałam intuicji, która podpowiadała, że coś tu nie gra. Uwierzyłam w słowa. Nie sprawdziłam sama, gdzie ona trafi.
Wystraszyliśmy się zatrzymania jej, bo trudno pogodzić pracę zawodową z zajmowaniem się czwórką psów tak, by były szczęśliwe. Jednak tak trzeba było zrobić, a w każdym razie nie oddawać jej tam, gdzie spędziła 3 młode lata.

Honda pierwszego dnia wystawy otrzymała ocenę doskonała wniosek LT CAC z rąk Wiktora Avtushko, czym ukończyła Championat Litwy. W drugim dniu wystawy również kolejny wniosek LT CAC oraz BOB.

Spacer po kowieńskim ogromnym parku Mildą i Arasem oraz miłe spotkanie z właścicielami rodzeństwa przyrodniego Hondy oraz z Mildą:

W Constancy Honda zdobyła I dnia CACIB, BOB, II dnia CACIB, a III i IV dzień przyniósł jej 2 x res. CACIB.

W Warnie Honda zdobyła 2 x CAC = Championat Bułgarii oraz 2 x CAC = Championat Cypru. Niestety w pozostałych wystawach składających się na BALTIC SEE WINNER nie mogliśmy uczestniczyć. Trzeba było wracać do kraju.

Ale dla Hondy najprzyjemniejsze chwile to poranne i wieczorne spacery, kiedy upał nie dokuczał, a także czas spędzony nad morzem. Po raz pierwszy widziała ogromne fale, z którymi usiłowała walczyć (i je gryźć!). Pływała w morzu, biegała po plaży, wzbudzała powszechną sympatię napotkanych ludzi ... i zwierząt (np. na plaży - na fotach poniżej).

Czerwiec 2012 - Krajowa Wystawa Psów w Raciborzu

Honda na tej wystawie, 9 czerwca 2012 r. otrzymała od sędziego Bogusława Chmiela ocenę doskonałą i wniosek CWC, czym ukończyła Championat Polski.

Zmiana sędziego w trakcie trwania wystawy, to posunięcie nie fair. Decydując się na udział w wystawie, na niemałe koszty, wyrwany z życiorysu dzień, zawsze rozważamy, czy do danego sędziego mamy ochotę pojechać. Organizatorzy, nie pytając nikogo o zdanie, zafundowali wystawienie psa u sędziego, do którego nie wybieraliśmy się. W tej sytuacji sędzia mógł nie zaniżać ocen, zwłaszcza, że Honda wystawiła się bardzo ładnie. Otrzymała ocenę bdb, co jest wyjątkowym wydarzeniem w jej "karierze wystawowej".

Jednak najmilszym wydarzeniem tego dnia była wizyta u miotowej siostry Hondy - Havany. Nie wiadomo, czy siostry się poznały, w każdym razie Havana teraz największą siostrzaną miłością darzy Nanę - piękną i przemiłą bobtailkę, z którą mieszka już ponad rok. Jednak na spacerze wszystkie trzy pobiegały zgodnie po lesie, a nawet częściej obie czarne oddalały się od nas - Nana zdecydowanie lubi być blisko ludzi. Była to bardzo przyjemna przechadzka w miłym towarzystwie rodzinki Havany, wyjątkowo przyjaznej czworonogom.

Rozpoczęty Championat Polski

Ukończony Młodzieżowy Championat Polski!

10 kwietnia na krajowej wystawie w Zabrzu Honda pokonała Bodzienkę z hodowli Wyższa sfora i uzyskała tytuł Zwycięzca Młodzieży (sędziował p. Adam Ostrowski). Tydzień później, w Częstochowie, na krajowej wystawie pokonała suczkę Impression z hodowli Dyas i zdobyła trzecie z kolei Zwycięstwo Młodzieży.

Migawki z Zabrza:

Fotki z Częstochowy:

Po powrocie do domu Hondzia zaczęła swoją pierwszą cieczkę - od dziś jest już dorosłą suczką!

Hondę wystawiał Przemek, był to jego drugi występ na ringu (pierwszy 5 lat temu!), a pierwszy występ nasz w hali.
Otrzymała ocenę WO i bardzo się podobała, z wielką przyjemnością usłyszeliśmy pochwały na jej temat i przeczytaliśmy opis wystawiony przez sędziego: "...db zbudowana młoda suka z b. ładną górną i dolną linią, b. ładna sucza głowa z ciemnymi oczami i dobrze osadzonymi uszami, prawidłowy zgryz, doskonała sierść, bardzo ładna w ruchu...".

Po lewej Halo (6 miesięcy). Po prawej Monek (6-7 miesięcy)

Sędzia BIS Baby (p. Elżbieta Chwalibóg) wybiera Hondę do pierwszej szóstki. Niestety zmęczenie nie pozwoliło Hondzi pokazać się tak ładnie, jak w Legnicy, obie ciągnęłyśmy się po ringu finałowym zmęczone upałemi nie stanęła na podium. Jadąc na wystawę marzyliśmy tylko, by udało się Hondzie wygraać BOB BABY, bo w końcu jesteśmy debiutantami, a na ringu spotykamy piękne sznaucery z hodowli długo już istniejących. Bliskość podium sprawiła jednak, że pozostał mały niedosyt. Cóż, apetyt rośnie w miarę jedzenia.

Szkoda, że Honda nie została zauważona w konkurencji finałowej, bo pięknie się prezentowała w tym dniu - cierpliwie pozowała przez cały czas oceniania, co przy jej temperamencie mile mnie zaskoczyło. Poniżej mini-galeryjka z Legnicy.

25 lipca - Honda zadebiutowała na tej wystawie- to nie tylko jej pierwszy występ, ale i nasz (nie licząc epizodu z Grace). Hondzia od p.Lewandowskiego otrzymała ocenę WO oraz po porównaniu z psem WO1 ze swojej kategorii uzyskała tytuł "Najlepsze Baby". Bardzo się cieszymy!!! Zwłaszcza, że uzasadnienie oceny jest bardzo zachęcające: "Krótka, zwarta, elegancka. Ładna, długa głowa, ciemne oczy, db zgryz, db twarda szata, db ustawienie kończyn, db w ruchu.". Szkoda, że zdjęcia z wystawy niezbyt udane.

Hondzik obserwuje ring tuż przed swoim debiutem. Trochę nie wie, o co chodzi, a już po chwili jest oceniana ...

BIS Baby, w którym spotkało się prawie 40 psich bobasków wygrał doberman z młodym właścicielem - nasz sąsiad z zatłoczonego ringu finałowego. Sędzia miał chyba rentgen w oczach, skoro poprzez grube plastry, którymi ten piesek miał zaklejone uszy po zabiegu chirurgicznym dostrzegł, że są zgodne wzorcem (chyba powinny być idealne u psa, któremu przyznaje się I miejsce na podium).

Czerwiec 2010 - odwiedziny brata Hondzi
Mimo, że szczeniąt już, poza Hondą, z nami nie ma, wciąż otrzymujemy o nich wiadomości i zdjęcia. A nawet odwiedził nasz Rambuś (dawny Hilbert). Cieszył się, bo po miesiącu od rozstania poznał swoją "starą" rodzinkę, a z Hondą wybawili się jak za dawnych czasów. Po zabawie zgodnie czekali na smakołyk i pili z jednej miski.

Marzec/Kwiecień 2010 - maluchy z miotu H rosną...
Maluchy zaczynają już jeść samodzielnie - 10 misek, a w nich 10 mordek to niecodzienny widok. Oczywiscie mama nadal karmi je dodatkowo mlekiem.

Z karmieniem miała początkowo nie lada kłopot - gdy tylko wchodziła do kojca, tłum natychmiast rzucał się w jej kierunku i nie miała możliwości położenia się, bo z pewnością przygniotłaby kilka maluszków. Przed karmieniem Grace przybiegała więc do mnie i prosiła o pomoc. Prowadziła mnie do kojca, ja odgarniałam maluchy i blokowałam im dostęp do mamy tak, by zdążyła się położyć. Po kilku dniach takich praktyk nauczyła się już radzić sobie sama. Wchodziła ostrożnie do kojca i kierowała się w jeden z jego rogów. Gdy zwabiła tam wszystkie maluchy, natychmiast przemieszczała się ponad maluchami do przeciwległego rogu i szybko się tam kładła, zanim one zdążyły się zorientować.

Jesteśmy dumni z tak troskliwej matki, jaką jesteś, Grace.

Zdjęcia maluchów od pierwszych dni ich życia po ostatnie dni spędzone w hodowli można obejrzeć w zakładce "Szczenięta".

Szczęśliwa Grace z 6-dniowymi dziećmi